Spoleto po raz kolejny
Na przełomie czerwca i lipca młodzież Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 4 w Jaworznie po raz kolejny uczestniczyła w praktykach organizowanych w ramach prajektu unijnego ERASMUS+ . Praktyki odbywały się w znanym nam już i lubianym włoskim miasteczku Spoleto. Przez 3 tygodnie pobytu młodzież miała okazję poznać specyfikę pracy swoich gospodarzy...
Po przylocie na miejsce i zakwaterowaniu, zostaliśmy powitani przez koordynatora projektu- Panią Beatę i ugoszczeni sutą, włoską kolacją. Nastepnego dnia zwiedziliśmy miasteczko i poznaliśmy miejsca naszych praktyk.
W ciągu następnych dni sprawdzaliśmy w praktyce nasze umiejetności zawodowe i zdolności językowe. Łatwo nie było- niejednokrotnie w konwersacji pomagały nam uśmiechy i ręce, którymi zastepowaliśmy z zapałem brakujące włoskie słowa. Włosi byli bardzo cierpliwi i wyrozumiali. Z uśmiechem tłumaczyli, pokazywali i objaśniali nam tajniki swoich profesji. Wracaliśmy zmęczeni ale dumni.
A wieczorem Spoleto nabierało barw- miasteczko zaczynało tetnić życiem, na ulice wylegały całe rodziny, młodzież i wszyscy spragnieni wieczornych rozrywek i relaksu. Kanjpki, restauracje, puby i miejskie place wypełnialy się gwarnym tłumem. Z wnętrz dochodziły radosne rozmowy, śmiech i zapachy serwowanych potraw- aż ślinka cieknie na samo wspomnienie. Mieliśmy szczęście, gdyż w czasie naszego pobytu odbywał sie w mieście festiwal Dwóch Światów ( Duo Mondi). Na ulicach i placach miasta organizowane były koncerty, spektakle i wystepy artystów. A to jeszcze nie wszystkie atrakcje, którymi powitało nas Spoleto!. Byliśmy świadkami powstawania kolejnego odcinka filmu "Don Mateo"- otoczył nas plan filmowy i aktorzy, których do tej pory znaliśmy tylko ze szklanego ekranu. Ach co to były za emocje!
Atrakcji było jeszcze więcej. W ramach projektu zwiedzliśmy Asyż i jego zabytki. Byliśmy na wycieczce w Rzymie, gdzie mogliśmy podziwiać unikatowe budowle i pomniki, które pamiętają czasy Cesarstwa Rzymskiego. Odwiedziliśmy też Bazylikę Św. Piotra w Watykanie i grób Jana Pawła II. Wycieczka była męcząca, bo temperatury dochodziły do 450C, ale dostarczyła nam wielu niezapomnianych wrażeń. Zauroczyły nas sztuczne wodospady( nasza kolejna wycieczka), które, spadając z wysokości załamywały promienie słońca tworząc dookoła barwne tęcze.Otoczył nas prawdziwie bajkowy krajobraz!
W czasie tych trzech tygodni mieliśmy okazję poznać kulturę, zwyczaje i tradycje regionu. Zrozumieliśmy również dlaczego konieczna jest w tym klimacie sjesta- w tak wysokich temperaturach nie da się pracować...
Czas pobytu szybko minął i trzeba było wracac do domu..Gospodarze pożegnali nas prawdziwie królewska kolacją złożoną z tradycyjnych włoskich dań- były makarony, sosy, mięsa i sery doprawione uroczym nastrojem i lokalnym winem...
Pozostaną miłe wspomnienia i zdobyte doświadczenia. Warto było!